Po kilku godzinach tułaczko dotarła do rzeki. Podeszła do jej brzegu i napiła się wody, po czym rozglądnęła się wokoło. Nieopodal zauważyła leżącego na ziemi czarnego wilka. Zwróciła się w jego stronę i usiadła niedaleko.
- Witaj. - Przywitała się z basiorem.
Offline
- Witam, witam... - zagadnął przekręcając się na drugi bok.
Podniósł się z pozycji leżącej i wstał, uważnie przypatrując się wilczycy. Cóż, była całkiem ładna, co tu dużo gadać. Do tego wydała mu się sympatyczna...
Offline